Wojna i pokój
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
O filmie słyszałem już dawno, ale dopiero wczoraj miałem okazje zobaczyć go na TVP Kultura i przeżyłem szok. „Wojna i pokój” ma już ponad 40 lat a miażdży rozmachem wszystko, co nakręcono od tego czasu z „Władcą Pierścieni” włącznie. Oczywiście nie ma latajacych bestii, trollów czy Balroga (w końcu to film historyczny), ale mamy za to 120 000 statystów, jeszcze więcej uszytych na potrzeby filmu strojów, doskonałe dekoracje i zadanego komputerowego kitu. Kilkudziesięciu minutowe sekwencje bitew po prostu rozkładają na łopatki. Wszystkie ujęcia cechują się ponadto malarskością niczym w „Weselu” Wajdy przez co film ogląda się niczym ożywioną Panoramę Racławicką. Strona wizualna filmu w połączeniu z niegłupią fabułą(w końcu to ekranizacja Tołstoja) i doskonałą gra aktorską tworzą razem jeden z najlepszych filmów, jakie widziałem. Rzadko nazywam filmy arcydziełem, ale temu należy się taki tytuł bez dwóch zdań.
PS. Fakt, że tego filmu nie wydano w Polsce na DVD nie mówiąc już o Blurayu to jakaś kpina.
Zgadzam się ze wszystkim oprócz stwierdzenia "fakt, że tego filmu nie wydano w Polsce na DVD nie mówiąc już o Blurayu to jakaś kpina", bo akurat 'Wojnę i pokój' już z górą dwa lata temu zakupiłem sobie całkiem legalnie na DVD w Empiku.
Sprawdzałem na allegro. Wojna i pokój jest na DVD ale tylko wersja angielska z Audrey Hepburn z kolei wersja Bondarczuka jest na VCD. Sprawdzałem też w katalogu empiku i tam tez jest tylko wersja angielska.
Jednak muszę przyznać Ci rację. Przecież sam plakat do WIP na tej stronie pochodzi z polskiego wydania DVD.
8/10,bo zgrzytała mi ta narracja sponad chmur,bo w moim odczuciu film ma dłużyzny(codzienne życie szlachty w XIX-wiecznej Rosji,nie wciąga specjalnie).Ja pamiętam,że to jedna z wierniejszych ekranizacji w ogóle a ,,Wojny i pokoju" bezwzględnie,ale też odniosłem wrażenie,iż proza Tołstoja,głęboko humanitarna,nie najfortunniej przekłada się na język filmu.
Za to partie batalistyczne filmu są bardzo silną składową dzieła Bondarczuka i to one decydują o jego legendzie.W każdym razie film obejrzałem z ogromną satysfakcją dzięki TVP Kultura,która za chwilę być może dokona żywota,gdyż wedle jej zarządu(tfu!)jest za ... mało misyjna!!!
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
