Kolejny film z serii "Klasyki kina Radzieckiego":
http://merlin.pl/Klasyka-kina-Radzieckiego/browse/search/2.html?offer=O&series=K lasyka+kina+Radzieckiego
Początek bardzo lekki - żołnierze żartują, prowadzą dyskusje, podrywają dziewuchy, kąpią się w jeziorze. Po jakiś dwudziestu minutach sielanka się kończy i film przenosi nas w dolinę, którą Ruscy muszą obronić. Udało się uniknąć propagandy czy jakiegoś większego patosu (no może z wyjątkiem jednej sekwencji, kiedy to żołnierzy, który stracił rękę leci i krzyczy "Dołóżcie im chłopaki!".. zdarza się).
Była jedna taka scena, trwająca z dobre 2-3 minuty, która utkwiła mi w pamięci. Ruscy w okopach przygotowani na atak widzą zbliżające się czołgi, żołnierzy wroga, wyłaniających się ze wzgórza, jadące prosto na nich. Scena pełna napięcia, niepokoju, tak jak cały film.
Warto obejrzeć!
No niestety ja uważam że to najgorszy film z Kolekcji "Klasyki kina Radzieckiego"(przynajmniej z tych co oglądałem). Nie różni się w zasadzie od wielu innych filmów o wojnie. Mamy historię żołnierzy, opowieść o ich zmartwieniach, ich przyjaźni, honorze i mnóstwo scen batalistycznych. Patos jednak jest tu obecny i jakoś po prostu ten film mnie nie przekonał do siebie. Nie ma tu scen podkreślających okrucieństwo wojny. Jest za to mnóstwo pogaduszek baz większego sensu, scen walki które są świetnie wykonane, ale więcej tu jest widowiskowych wybuchów niż mrożącej krew w żyłach walki o życie. Emocji rawie żadnych we mnie nie wywołał i gdy na przykład bohater opłakiwał zabitego młodego żołnierza wydało mi się to sztuczne. Są tu dwie sceny które bardzo mi się podobały- płonące wiatraki i fragment gdy młoda sanitariuszka wyciąga z okopu (albo leja po bombie) rannego żołnierza. Ale generalnie cały film to nic wielkiego. 5/10