W kierunku Ziemi mknie asteroida. Na Półwyspie Koreańskim, który znajduje się w obszarze uderzenia, zostaje wprowadzony stan wojenny. Cały kraj pogrąża się w chaosie. Narastają konflikty między tymi, którzy odliczają dni do katastrofalnej kolizji, a tymi, którzy w nią nie wierzą. Przestępcy uciekają z więzień. Sekty dostają amoku,
Prędzej umrzesz z nudów niż od walnięcia tytułowej asteroidy. Scenariusz i akcja smakuje jak rozcieńczony, niedosolony rosół a końcowe pierdnięcie jak z d;py komara.
Lubię koreańskie filmy ale nie takie nijakie seriale. Może komuś się spodoba ja nijak nie potrafię wystawić oceny innej jak trója.