Najnowszy film Juliana Schnabla to zmysłowa opowieść o najbardziej owocnym i zarazem najbardziej dramatycznym okresie życia Vincenta Van Gogha (Willem Dafoe). Malarz szuka nowego miejsca do życia. Za namową przyjaciela wyjeżdża z Paryża do Arles w Prowansji. Tam, zafascynowany feerią barw i grą światła, niedoceniany artysta tworzy swoje
Żenujące marvele, awendżersy wyskakują z każdego zakątka, a taki film nie ma dystrybutora? Żenua i wstyd, szkoda że kontent typu wieś tańczy i śpiewa ma większe wzięcie od wartościowych filmów.
W zeszłym roku "Twój Vincent", teraz "At Eternity's Gate" (rano jeszcze tego polskiego tłumaczenia nie wiedziałem). Film niezły.
Ale krótka rozmowa pacjenta azylu w Saint-Paul (Vincenta vG) i księdza (Mikkelsen) - to majstersztyk aktorstwa. Ta scena powinna być trailerem napędzającym rzesze miłośników dobrego filmu do...
Od pierwszych minut widać, że ten film będzie wizualnie mistrzostwem. Narracja prowadzona jest tak, aby pokazać świat oczami Vincenta, tak jak on widział świat i jak postrzegał sztukę. Patrząc na sceny natury, zachodzącego słońca, wszystko było odczuwalne, szum pola lub zimna zawierucha, gdy Vincent wszedł do pokoju w...
więcejW zeszłym miesiącu podróżowałam po Francji i odwiedziłam wszystkie miejsca związane z van Goghiem: Arles, Saint-Remy, Auvers-sur-Oise. Mam więc bardzo świeże wspomnienia i niezmiernie cieszę się, że mogłam te miejsca ujrzeć jeszcze raz na ekranie. Les Alyscamps, pola otaczające Saint-Remy, nawet cela Vincenta w azylu...
więcej